2020 rok dla każdego był na pewno rokiem innym niż wszystkie poprzednie. "Specyficzny" to na pewno dobre określenie w tym przypadku.
Gdybym miał napisać w skrócie, to w tym roku udało mi się:
Powyższe osiągnięcia sprawiają, że odczuwam radość z mijającego roku mimo problemów jakie się napatoczyły. Wierzę, że 2021 ta lista osiągnięć będzie dłuższa i bardziej owocna.
W tym roku cel udał się znakomicie. Z wagi 91,5 kg dotarłem do poziomu poniżej 84 kilogramów, czyli zszedłem o ponad 7 kilogramów. Z poziomu 23,2% zawartości tkanki tłuszczowej udało się dotrzeć do poziomu 17 procent, czyli w dół o ponad 6%.
JAKI PLAN NA 2021? Utrzymać wagę poniżej 84 kilogramów, a w przypadku tkanki tłuszczowej - zejść poniżej 12 procent.
Tutaj nie mam czym się zadowolić - plan był na dziesięć książek, nie udało się przeczytać żadnej. Bardzo słabiutko, do poprawy.
Spis wszystkich książek jakie przeczytałem i mam zamiar przeczytać znajdują się tutaj.
JAKI PLAN NA 2021? Dziesięć książek. Wychodzi wtedy średnio niecała książka na miesiąc.
W 2020 roku byłem na kilku wyjazdach - IEM Katowice (lecz bez IEM'a) i parę razy w Warszawie. Niestety nie doszedł do tej puli żaden nowy kraj z racji na pandemię.
JAKI PLAN NA 2021? Ciężko coś sensownie zaplanować szczerze mówiąc zważywszy na obecną sytuację. Głównie jest to powtórka z planów z zeszłego roku - wstępnie plan zakłada jeden dwutygodniowy wyjazd do nowego kraju, a poza tym około tydzień na podbicie Rys (lokalizacja Kuźnice) oraz grudniowy tydzień w Karkonoszach, gdzie planuję wejście na Śnieżkę w samych szortach i nocleg w Morsowisku.
Tutaj bardziej ustabilizowałem się w nowym miejscu pracy, kontynuowałem współprace i nawiązywałem nowe relacje z klientami na własnych zleceniach. Będę dążyć do przejścia na właśną działalność jak najszybciej to możliwe - zobaczymy jak sprawnie uda się to załatwić.
Moje portfolio można zobaczyć tutaj - serdecznie zapraszam do współpracy.
JAKI PLAN NA 2021? Ponownie - zwiększyć przychody i otworzyć działalność. O planach na własną działalność się jeszcze nie wypowiadałem, ale na to przyjdzie pora.
Tutaj kolejne pole do chwalenia się - chyba największe obok wagi i tkanki tłuszczowej. Przede wszystkim, zaliczyłem Mistrzostwa Świata w Półmaratonie IAAF 2020, co było dla mnie największym wyzwaniem biegowym w tym roku. Mimo pandemii udało się zdobyć komplet czterech medali z Grand Prix Gdyni i ostatni bieg na 10 km przebiec z czasem poniżej godziny.
JAKI PLAN NA 2021? Ciężko powiedzieć. Na pewno chcę utrzymać formę i biegać 10 kilometrów poniżej godziny, a co więcej - czas pokaże. Powoli zamierzam przygotowywać się pod maraton i poprawę wyniku półmaratonu.
Wartym odnotowania punktem jest udane 15 wyjść na morsowanie. Reszta celów niestety nie powiodła się, lecz w 2021 roku na pewno będę robić wszystko, by móc wypisać więcej osiągnięć.
A jaki był Twój rok 2020 i jaki będzie 2021?