W marcu nie działo się nic nadzwyczajnego. Trochę zmarnowanego czasu.
Jak wyglądał mój marzec?
Waga trzyma się w okolicach 88/89 kg. Działam, by do końca roku zejść do planowanych 80kg.
W tym miesiącu także nie skupiłem się na żadnej książce, niestety. Powracam do czytania w kwietniu.
Aktualnie mamy 8 z 20 książek, czyli 40% celu.
Póki co odkładam ten plan na później. Możliwe, że na drugi kwartał tego roku. Na obecną chwilę chcę się skupić na rozwoju i rozbudowie fundamentów pod firmę.
25 kilometrów udało się osiągnąć. W kwietniu cel - 40 km.
Realizacja celu - 12 maja. PKO Grand Prix Gdyni.
W tym miesiącu brak postępów. Możliwe, że zaatakuję cel już w najbliższe wakacje.
Bez zmian.
Aktualnie 12 z 15 krajów, czyli 80% celu.
Poziom 2: Pojadę na dwutygodniowe wakacje – Cel: 2020
W tym miesiącu brak postępów.
Trochę podcastów przesłuchanych, kilka artykułów przeczytanych. Było okej.
Egzamin ze statystyki zdany, studia lecą dalej. Na 5 semestrze będę poprawiał jeden przedmiot. Dam radę.
A jaki był Twój marzec?