Maj to miesiąc realizacji celu z biegania oraz stabilizacji. Przygotowuję się powoli do drugiej części roku z nadzieją, że będzie bardziej dynamiczna i rozwojowa. Nowe cele, mimo iż się pojawiły, nie zyskały nawet chwili uwagi, a to się zmieni w czerwcu bądź lipcu.
3 kluczowe cele na maj? Zejść z wagi, przeczytać książkę lub dwie i domknąć drugi rok na studiach.
Jak wyglądał mój maj?
Waga trzyma się w okolicach 90 kg. Działam, by do końca roku zejść do planowanych 80kg.
W tym miesiącu ruszyłem "12 życiowych zasad" Jordana Petersona. W trakcie czytania.
Aktualnie mamy 9 z 20 książek, czyli 45% celu.
Wstępne plany na wrzesień, zobaczymy co czas przyniesie.
Zrealizowałem cel 10 km - 12 maja na PKO Grand Prix Gdyni z czasem 01:05:49.
Jaki plan po biegu? Radość i przerwa od biegania aż do września. Przez ten czas - rower, basen i kalistenika.
W tym miesiącu brak postępów. Wstępnie nie ma takich planów, ale nie wykluczam, że zaatakuję cel już w najbliższe wakacje.
W maju bez zmian, jednak powoli zaczyna się planowanie - wstępnie 3 lub 4 wyjazdy, w tym na pewno tylko jeden do kraju w którym już byłem - jest więc szansa na realizację celu już w tym roku.
Aktualnie 12 z 15 krajów, czyli 80% celu.
Poziom 2: Pojadę na dwutygodniowe wakacje – Cel: 2020
Cel do realizacji raczej w przyszłym roku.
W kwietniu był tylko jeden zjazd studencki, z czego bardzo się cieszę. W maju pierwsze zdawanie projektów.
Poziom 1: Habitify 100% przez 90 dni – Cel: 2019
Bez postępów.
Poziom 1: 1000 km przez cały rok – Cel: 2019
Bez postępów.
Poziom 1: Basen raz na tydzień – Cel: 2019
Bez postępów. Ruszam w połowie czerwca bądź od lipca.
Poziom 1: 30 dni z rzędu – Cel: 2019
Bez postępów.
A jaki był Twój maj?